EDK – na drodze do przełomu

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA jest pomysłem na życie duchowe, czyli na nawiązanie relacji z Bogiem. W tym roku wybraliśmy dla niej tytuł Droga Przełomu. Chcielibyśmy aby ludzie widzieli EDK nie jako tylko wydarzenie atrakcyjne i inne od wszystkich, ale jako wydarzenie przełomowe. Żeby wyruszyli na trasy, chcąc coś w sobie zmienić.

0
2629

EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA od samego początku prowadziła do przełomów. Jej  prapoczątkiem jest historia Marysi, studentki medycyny. Pewnego dnia Marysia wyszła z akademika z brzozowym krzyżem. Po drodze zadzwonił do niej brat, prosząc żeby zrobiła zakupy, więc weszła z tym krzyżem do Tesco. Wszyscy udawali, że nic nie widzą. Przy kasie, jak Pan Bóg przykazał, odłożyła krzyż, wyłożyła rzeczy z koszyka i zapłaciła. Wzięła krzyż i wróciła do akademika. Dla naszego duszpasterstwa wielkim odkryciem był to, że można być osobą, która nie ukrywa swojej pobożności. Dlatego niedługo potem 14 osób wzięło ze sobą krzyże, żeby spędzić z nimi cały dzień. Ja poszedłem z krzyżem  załatwić coś do urzędu, ktoś poszedł na wykład, ktoś inny  do dyżurki lekarskiej.  Przeżyliśmy to. To był pierwszy przełom, oswojenie się z tym, że można mieć wartości, życie duchowe i nie udawać, że tego nie ma. Kolejnym przełomem było zdiagnozowanie kryzysu męskości i potrzeby znalezienia formy duchowości, która przywróci mężczyznom ich męskość.

Innym przełomem było odkrycie nabożeństwa drogi krzyżowej na nowo. Uważam, że jak wiele innych, ten element tradycji ma w sobie ogromną wartość, ale trzeba w niego tchnąć nowego ducha. Gdy byłem dzieckiem w kościołach odprawiano nieszpory niedzielne, których już teraz nie ma praktycznie nigdzie, przynajmniej w dużych miastach. To jest życie religijne, które umarło, straciło ducha. Odśpiewywano nieszpory, nic z tego nie wynikało. Żeby droga krzyżowa mogła odżyć,  potrzebowała nowego ducha i my właśnie takiego ducha w nią tchnęliśmy.

Kolejny przełom dokonuje się na trasie EKSTREMALNEJ DROGI KRZYŻOWEJ. Każdy, kto wychodzi na EDK,  na początku jest pełen sił, pewności siebie i własnych myśli. Ale w miarę płynącego czasu i zanurzania się w noc, okazuje się, że jest coraz ciężej. Wtedy umysł zaczyna kombinować, co zrobić, żeby było mi dobrze, instynktownie szuka komfortu. Rodzi się pokusa, żeby dać spokój, myśl, że to w ogóle bez sensu, że przecież powinienem o tej porze spać itd. I to jest moment, w którym bez zafałszowania, bez okłamywania się,  każdy może podjąć decyzję: „Tak, jest mi źle, ale nie ja jestem najważniejszy. Boże, chce się spotkać z Tobą.” Tak naprawdę EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA doprowadza do wydarzenia, które zwykle ma miejsce pod koniec. Do przezwyciężenia pokusy komfortu, skoncentrowania na sobie na rzecz spotkania. Do przełomu.

Właśnie to przeżyło wielu uczestników EKSTREMALNEJ DROGI KRZYŻOWEJ. Wychodzisz w ciemną noc, żeby zapoczątkować w sobie zmianę. Być może wcześniej wiele razy próbowałeś i dochodziłeś do muru. A murem za każdym razem jest przywiązanie do tego, jak jest dzisiaj. Czasami jest nam źle, ale przynajmniej wiemy, jak jest. Taki pseudokomforcik jest wystarczający do tego, żeby przeżyć z dnia na dzień, chociaż żyje nam się źle. Naruszenie tej granicy, wyjście poza strefę komfortu, daje szansę na to, aby rozpocząć wszystko na nowo. Lubię posługiwać się obrazem z jednej książki Lema, która pobudziła moją wyobraźnię. Jej bohater wchodzi w zakrzywioną czasoprzestrzeń. Gdy chce iść prosto, żeby się z niej wydostać, wiązka światła kieruje go w innym kierunku. Żeby wyjść, musi zamknąć oczy, nie kierować się tym, co widzi i dopiero wtedy może przekroczyć ten zamknięty świat, te koleiny. Właśnie do tego chcemy ludzi zachęcić w ramach EDK. Tegoroczne rozważania w sposób bardzo prawdziwy pokazują, jak można wychodzić ze swojego małego świata w drogę przemiany.

Chcielibyśmy aby ludzie od 2017 roku wybierali EDK nie tylko jako wydarzenie atrakcyjne i inne od wszystkich, ale jako przeżycie przełomowe. Żeby przygotowywali się do niego, chcąc w sobie coś zmienić. Obliczyliśmy, że istnieje taka możliwość, żeby w tym roku poszło na EDK 100 tys. ludzi. Skąd takie duże zainteresowanie? Potwierdza się, że EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA jest odpowiedzią na potrzebę duszy, która potrzebuje kontaktu z Bogiem. Dusza potrzebuje też przezwyciężenia pokusy, która jest w ciele i  dotyczy poszukiwania komfortu. Potrzebuje przełomu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułAch jak pięknie jest w świecie z przebaczeniem!
Następny artykułCzy Ekstremalna Droga Krzyżowa jest dla kobiet?
mm
Ks. Jacek WIOSNA Stryczek - lider społeczny, duszpasterz akademicki i duszpasterz ludzi biznesu. Znany z nowatorskich (w tym multimedialnych) kazań i poruszających happeningów. Pomysłodawca i Prezes Stowarzyszenia WIOSNA, które realizuje projekty SZLACHETNĄ PACZKĘ i AKADEMIĘ PRZYSZŁOŚCI. W mediach znany z oryginalnych pomysłów ewangelizacyjnych, np. postawienia konfesjonału przed Galerią Krakowską, albo posypywania głów przechodniów popiołem na Rondzie Matecznego w Krakowie. Laureat wielu nagród m.in. Nagrodę Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta, Gentlemana Roku 2014 czy Nagrodą im. Władysława Stasiaka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ