To był wieczór pełen emocji i walka w szczytnym celu: dochód z Gali Biznes Boxing Polska został przekazany na wsparcie najbiedniejszych, którym pomaga SZLACHETNA PACZKA. W trakcie Gali wylicytowano m.in. trening z Grzegorzem Krychowiakiem, partię golfa z Jerzym Dudkiem czy sukienki z kolekcji La Mania. A jak się to wszystko zaczęło?
Przyszedł do mnie organizator Gali i zaproponował, żeby jej bohaterem w tym roku była SZLACHETNA PACZKA i żebym zmierzył się na ringu z Andrzejem Supronem w walce wieczoru. Na początku się wahałem, ale ambicja nie pozwoliła mi odpuścić. Podjąłem wyzwanie i rozpocząłem profesjonalne treningi. Musiałem się zmobilizować, przejść od rehabilitacji do treningu. Ale szybko przekonałem się, że boks to fascynujący sport – angażuje całe ciało, a do tego jest jeszcze przeciwnik. Trenowałem z dwoma trenerami, Mistrzem Świata w Kung Fu i Kierownikiem Sekcji bokserskiej Wisły Kraków.
Oczywiście nie mam w sobie potrzeby żeby kogoś zbić, żeby wygrać za wszelką cenę. Dla mnie ta walka to po pierwsze był sport w czystej postaci, a sport od zawsze jest moim życiem. Po drugie była to „Walka o Ludzi”. Chciałem pokazać, że o pomaganie też trzeba się bić. Ja całe życie biję się o lepszy los dla ludzi. Pod spodem wszystkich projektów, które realizuje jest moja ciężka walka, bo to nie jest wcale tak łatwo przekonać ludzi do tego, żeby chcieli pomagać. Wielu ludzi wkurza to, że ktoś pomaga innym.
„Walka o Ludzi” ma też drugi wymiar. To moja misja życiowa. Zajmuję się wydobywaniem z ludzi tego, co mają w najpiękniejsze. Dotyczy to ubogich, ale też bogatych, darczyńców czy dobroczyńców. Dotyczy wolontariuszy, dzieci z Akademii Przyszłości, ich rodziców. Całe życie pomagam ludziom się rozwijać przez pokazywanie im, co mają w sobie najpiękniejszego. Zwycięstwo dla mnie jest wtedy, kiedy ludzie są fajniejsi.
Wrażenia po walce? Było świetnie – oprawa, emocje, doping i prawdziwy sport. Walka zakończyła się remisem. Wielu mówiło, że na ringu nie uda się podtrzymać emocji, że gdy adrenalina uderza, człowiek traci kontrolę nad sobą. Oczywiście, tak się nie stało. Gdybym był takim człowiekiem nie zrobiłbym PACZKI. Gdybym nie umiał panować nad sobą i nie myślał zawsze o dobru innych ludzi, tylko o sobie, nigdy nie wygrałbym tylu projektów.
Żeby przygotować się do tej walki bokserskiej podniosłem się po kontuzjach. Gdyby wielu ludzi ruszyło się trochę i zaczęło robić w życiu coś dobrego, pokonywać swoje ograniczenia, bariery, wyszło w kierunku innych ludzi, byłoby świetnie. Widzę ten kraj, jako kraj fajnych ludzi, którzy nawzajem robią sobie różne fajne rzeczy.
Zobacz relację z Gali Biznes Boxing Polska >>
Dokładnie tydzień temu wyszedłem na ring na Gali Biznes Boxing Polska, żeby Walczyć o Ludzi. Udało się wywalczyć ponad 55 tysięcy dla Szlachetna PACZKA ?? Zrobiłem to! Nie było łatwo, musiałem się zmobilizować do treningów, odbudować się po kontuzji, tak samo mój rywal, Andrzej Supron. Gdyby więcej osób zaczęło pokonywać swoje bariery, ograniczenia i wyszło w kierunku innych ludzi – byłoby świetnie! Dziękuję za doping i zapraszam do przeżycia tych sportowych emocji jeszcze raz!
Posted by Jacek WIOSNA Stryczek on Samstag, 20. Mai 2017
Zobacz zdjęcia z Gali Biznes Boxing Polska >>